Pustkę w sercu
Wieje wiatr,
kurz pokrywa
sypie piach
W moim sercu ma schronienie
W każdym ziarnku jest wspomnienie
Tak ulotne i tak słodki
w sercu tłoczyli się goście
W brudnych butach, został piach
Noc zakryła cały świat
Wszystkie światła pogaszone,
tylko myśli rozświetlone
Postać moja oddalona
ręka moja uniesiona
Chcę Cię złapać, postać boską
Z dawnych wspomnień, tę beztroską
Wróć i pomóż mi ze sobą.
Dziwne jest ze mnie powietrze
Zatrute chemicznie, ciężkie i lepkie
Gdybyś wdychał mnie do płuc
Musiałbym cię truć
Mógłbyś się mną zachłysnąć
Lepki jestem, lecz ze mną ślisko
Mógłbym z tobą też zabłysnąć
Gdybyś był skrzącą się iskrą
Jest na świecie mnie nie mało
Miast przekleństwo mnie wezwało
Bym nad każdym chodnikiem
W gwarze czcił grobową ciszę
Na twe myśli, na twe słowa
Mam lekarstwo, nie mam fioła
Skryję swe wraz z marzeniami
Hen wysoko nad chmurami
Będę żyła znów beztrosko
Nazwę się istotą boską
Nie obejrzę się za siebie
Za świat, gdzie zgubiłam Ciebie
A ty nieotrzeźwiały
nakręcony marzeniami
siłą wszystkich swoich wspomnień
będziesz chciał być gdzieś koło mnie
Gdy głos twój przeskoczy góry
Las przebije wzrok ponury
Na dolinie będziesz żadnej,
gdzie byś znalazł szczęście dawne
Bo ja
Bo przeciez liczy sie tylko... by ldrh, literature
Literature
Bo przeciez liczy sie tylko...
Na półce już leżą porzucone obowiązki. Palcem nad łóżkiem wymacam żarówkę.Dla mnie koniec epoki elektryczności.
I teraz, gdy myślom brak światła, w czerni polewy z ust twoich zanurzę się i upadnę w najciemniejsze zakamarki mojego serca, gdzie nikt nie widzi - tu tylko tli się skrycie uczucie. Nic Ci nie powiem, kocham. I kocham bezmyślnie.
Bo język marzy znaleźć drugi do pary. Żarzy się i żarzy, co nas przenika? Największe z dzieł, nasze ciała - Dzieło alchemika. I gdzie Ty znikasz, kiedy
Pustkę w sercu
Wieje wiatr,
kurz pokrywa
sypie piach
W moim sercu ma schronienie
W każdym ziarnku jest wspomnienie
Tak ulotne i tak słodki
w sercu tłoczyli się goście
W brudnych butach, został piach
Noc zakryła cały świat
Wszystkie światła pogaszone,
tylko myśli rozświetlone
Postać moja oddalona
ręka moja uniesiona
Chcę Cię złapać, postać boską
Z dawnych wspomnień, tę beztroską
Wróć i pomóż mi ze sobą.
Na twe myśli, na twe słowa
Mam lekarstwo, nie mam fioła
Skryję swe wraz z marzeniami
Hen wysoko nad chmurami
Będę żyła znów beztrosko
Nazwę się istotą boską
Nie obejrzę się za siebie
Za świat, gdzie zgubiłam Ciebie
A ty nieotrzeźwiały
nakręcony marzeniami
siłą wszystkich swoich wspomnień
będziesz chciał być gdzieś koło mnie
Gdy głos twój przeskoczy góry
Las przebije wzrok ponury
Na dolinie będziesz żadnej,
gdzie byś znalazł szczęście dawne
Bo ja
Bo przeciez liczy sie tylko... by ldrh, literature
Literature
Bo przeciez liczy sie tylko...
Na półce już leżą porzucone obowiązki. Palcem nad łóżkiem wymacam żarówkę.Dla mnie koniec epoki elektryczności.
I teraz, gdy myślom brak światła, w czerni polewy z ust twoich zanurzę się i upadnę w najciemniejsze zakamarki mojego serca, gdzie nikt nie widzi - tu tylko tli się skrycie uczucie. Nic Ci nie powiem, kocham. I kocham bezmyślnie.
Bo język marzy znaleźć drugi do pary. Żarzy się i żarzy, co nas przenika? Największe z dzieł, nasze ciała - Dzieło alchemika. I gdzie Ty znikasz, kiedy
Current Residence: Kraków Favourite genre of music: Rock! Favourite photographer: mayoofka ;) Favourite style of art: sketch Operating System: Windows XP and Ubuntu MP3 player of choice: iTunes Personal Quote: Whatever...